Historia śmierci Jima Elliota przeszła do historii. Był młodym, uduchowionym człowiekiem, który otrzymał od Boga powołanie, aby pracować wśród Indian w Ekwadorze. Kiedy 8 stycznia 1956 wylądował nad rzeką Curaray, Indianie zabili włóczniami jego i oraz czterech przyjaciół. Miał 29 lat.
Żona z małym dzieckiem pozostała w domu znajdującym się w dżungli, oczekując na męża, który już nie wrócił. Najciekawsze wydarzyło się później. Żona Jima, Rachel, z małą córeczką poszła do plemienia, z którego wywodzili się mordercy jej męża i zamieszkała wśród nich. Wynik był taki, że wszyscy mieszkańcy przyjęli od niej ewangelię.
Kilka lat później Gikita, jeden z wojowników, pojechał do USA, gdzie opowiadał o swoim nawróceniu. Jedno ze zdań w jego wypowiedzi brzmiało: „Jestem osobą, która wtedy nad rzeką zabiła Jima Elliota”. Dzisiaj Gikita jest pastorem plemienia Auca. Kiedyś był dzikim człowiekiem, ale dzięki Bożej łasce jego myślenie uległo przemianie.
Co się tyczy poprzedniego sposobu życia – trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości. Ef 4,22-24
To bardzo spektakularny przykład przemiany myślenia. Niesie nadzieję nawet dla tych najbardziej upadłych. Ale jeżeli nie nigdy nic nie ukradłeś, nikogo nie okłamałeś, to i tak potrzebujesz przemiany myślenia.
Ale jak można zyskać przemieniony umysł? Wynika to z Bożego oddziaływania na nasze sumienie i naszych decyzji względem sygnałów, które do nas docierają ze świata. Więcej na ten temat mówię w filmie
Z tego filmu dowiesz się:
- jak zapanować na swoimi myślami
- jak żyć świętym życiem
- jak współpracować z Bogiem w dziele przemiany
Bóg wyznacza w stosunku do nas bardzo wysoki standard postępowania. Biblia mówi: „odrzuciwszy kłamstwo: niech każdy z was mówi prawdę. Gniewajcie się, a nie grzeszcie. Kto dotąd kradł, niech już przestanie kraść. Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, by wyświadczała dobro słuchającym” (Ef 4,25-29). Czy jest możliwe, aby tak żyć?
