Powiecie: pieczenie domowego chleba ma niewiele wspólnego z życiem duchowym czy rozwojem osobistym. A jednak uważam, że bez upieczenia chleba w domu nie jesteśmy w stanie zrozumieć pewnych kwestii dotyczących Bożego Królestwa.
Właśnie skończyło się kolejne spotkanie Klubu Zdrowia w Gdańsku, tym razem były to Warsztaty Pieczenia Chleba. Niesamowity czas, poświęcony poznawaniu tajników różnego rodzaju ziaren, mąk, zakwasów, wpływowi spożywania dobrej jakości chleba. Zostałam zainspirowana do pieczenia po raz kolejny i właśnie teraz wyciągam z pieca dwa pachnące bochenki. Od wielu lat robię zakwas i piekę chleb i zawsze wtedy rozmyślam nad tym, jak wiele duchowej mądrości kryje się w całym tym procesie. Powiecie: pieczenie domowego chleba ma niewiele wspólnego z życiem duchowym czy rozwojem osobistym. A jednak uważam, że bez upieczenia chleba w domu nie jesteśmy w stanie zrozumieć pewnych kwestii dotyczących Bożego Królestwa.
Jezus często opowiadał przypowieści, w których używał porównań do czynności dnia codziennego. Mówił o sianiu ziarna, zbiorach, wychodzeniu za mąż, szukaniu owiec, karmieniu sąsiada, znajdowaniu skarbu. Jego opowieści obfitowały szczególnie w porównania dotyczące naturalnych procesów zachodzących w przyrodzie. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że Królestwo Boże jest miejscem, gdzie sprawy duchowe toczą się w organiczny sposób. Organicznie czyli zgodnie z naturą. Zrozumienie tego, jak działa Bóg i jak rozwija się Jego Królestwo jest niezbędne, byśmy mogli z Nim współpracować i widzieć duchowe efekty.
Jeżeli choć raz próbowałeś upiec chleb w domu, na pewno wiesz, że nie jest to trudny proces, ale trzeba działać w zgodzie z pewnymi prawami. Jeżeli masz własne koncepcje i pomysły jak ten chleb powinien powstać, to chlebem się nie najesz.
Po pierwsze zakwas. Kwaśny, żywy zakwas zrobiony z razowej, pełnej ożywczych składników mąki. On sprawia, że wszystko rośnie a szkodliwe substancje z mąki się neutralizują. O zakwas się dba, dokarmia, umieszcza w dogodnych warunkach by nie spleśniał lub nie zasechł. Zakwasem jest nasza relacja Jezusem. Zakwasem jest Duch Święty, Jego obecność w naszym mącznym życiu. Dobrej jakości zakwas jest w stanie podnieść mąkę nawet bardzo trudną, jak żytnia. Dobry zakwas tworzy się wiele dni. Nie jest możliwe, by powstał szybko, pod wpływem naszego chwilowego pomysłu na upieczenie chleba. Na zakwas musisz poczekać, musisz zapracować, musisz poświęcić mu uwagę.
Po drugie mąka. Nie może być byle jaka. Biała, typ 450, obklei Ci jelita i nie tylko sama nie dostarczy żadnych wartości odżywczych, ale jeszcze nie pozwoli by były one wchłonięte z innych, zdrowych produktów. Żeby wyrósł zdrowy chleb, mąka musi być razowa. Czyli tylko raz przemielona, pełna witamin, minerałów a nawet ziemi. Tak, jak żyzna gleba daje prawdziwy plon, tak razowa mąka jest właściwą bazą dla zebrania zdrowotnościowych rezultatów. Pytanie jest, jaką mąką jest Twoje serce? Czy zaczyn Ducha może się w niej rozwinąć i przynieść korzyść innym? Czy powstaje z Ciebie chleb, który mogą jeść inni bez strat na zdrowiu. Czy jesteś wypieczonym, kruchym, pachnącym białym chlebkiem, który kusi i oszukuje, że jest zdrowy? Czy może nie obawiasz się być grubo zmielonym razowcem, który może nie pociąga wyglądem, ale niesie ze sobą życie?
Razowy, domowy chleb na zakwasie to alternatywa dla białych bułeczek z Biedronki. I to, i to utrzyma Cię przy życiu, ale pozostaje kwestia przy jakim życiu? Chwilowym i przyjemnym czy obfitym, pełnym i wiecznym.
Takie tam, chlebowe rozważania.
2 Responses
Dobry artykuł. Super stronka.
Bardzo dziękuję Roxane! Aż się chce pracować 🙂