Dzisiaj dzielę się z Wami niesamowitymi doświadczeniami, które miałam w ciągu ostatniego tygodnia. Przeżyłam coś, co mogłabym porównać do przebijania się przez mgłę – najpierw było ciężko, czułam się zagubiona, ale potem przyszło zrozumienie i jasność.
Podczas ostatniego tygodnia zmagałam się z wieloma trudnościami, zarówno duchowymi, jak i emocjonalnymi. Bywały momenty, gdy czułam, że wszystko, co robię, jest na siłę, a moje słowa nie mają sensu. Jednak wtedy wydarzyło się coś niesamowitego – otrzymałam książkę od mojej przyjaciółki Iwonki, która dosłownie otworzyła mi oczy. Opowieść o człowieku, który od dziecka widział anioły i demony, przypomniała mi o duchowej walce, którą toczymy każdego dnia. Już po przeczytaniu pierwszej strony poczułam, jak duchowe ciemności, które mnie otaczały, znikają, a ja odzyskuję spokój i jasność umysłu.
W dzisiejszym kazaniu skupiam się na fragmencie z Ewangelii Marka, gdzie Jezus naucza w swojej rodzinnej miejscowości i spotyka się z niedowierzaniem oraz brakiem szacunku. To przypomina mi, jak ważne jest, abyśmy zawsze mieli wiarę i szacunek do tego, co Boże. Bez tych elementów trudno jest doświadczyć cudów w naszym życiu.
Opowiadam również o tym, jak Bóg przypomniał mi o mojej wartości i wyjątkowości. W świecie, który często każe nam dopasować się do pewnych schematów, Bóg pokazuje nam, że jesteśmy stworzeni do czegoś więcej – do bycia kamieniami, a nie cegłami w Jego królestwie.
Serdecznie zapraszam do posłuchania pełnego odcinka i wspólnego zastanowienia się nad tym, jak możemy wprowadzać Bożą miłość i cuda do naszego codziennego życia.