Czy trudno być kobietą w kościele?

O czym jest ten odcinek:

Obowiązujące normy społeczne często zdają się narzucać nam ograniczenia, jeśli chodzi o to, czym powinniśmy albo nie powinniśmy się zajmować w Bożym Królestwie. Jednak kiedy On nas do czegoś powołuje, to nie patrzy na płeć czy naszą rolę społeczną – On używa tych, którzy są gotowi. I kiedy jesteśmy o tym przekonani, nie musimy oglądać się na to co nam wypada, a czego nie wypada w oczach ludzi i czy nasze obdarowanie pasuje do naszej płci.

Anna, z którą dziś rozmawiam, to kobieta, która robi niesamowite rzeczy w Bożym Królestwie i odważnie realizuje swoje powołanie. Jest doktorem nauk teologicznych, matką sześciorga dzieci oraz prowadzi wspólnotę charyzmatyczną Armia Dzieci. 

Anna pisze książki, przemawia na konferencjach, prowadzi warsztaty, jest nauczycielem i obdarowanym liderem, powadzi działalność misyjną i wspólnotową. 

Z Anną rozmawiamy o tym jak wypełniać dane nam powołanie i znaleźć, czy nawet stworzyć sobie, swoje miejsce w Bożym Królestwie i zachować swoje rozumienie Bożego prowadzenia pomimo oczekiwań społecznych. 

Rozmawiamy o kształtowaniu tożsamości w Chrystusie, przemianie myślenia i wychodzeniu poza utarte schematy i stereotypy.

 
        DOBRE LINKI:
NEWSLETTER

ZASUBSKRYBUJ 

TŁUSTĄ OWCĘ!

Co tydzień dostaniesz ode mnie maila z następnym odcinkiem Podcastu oraz z najbardziej wartościowymi materiałami video. 

Oprócz tego moje bardzo osobiste przemyślenia i inspiracje dotyczące życia z Bogiem.

Zapisując się na newsletter akceptuję Regulamin newslettera i zgadzam się na wysyłkę newslettera, w tym bezpłatnych materiałów, informacji o usługach i produktach przez Agatę Strzyżewską zgodnie z Regulaminem newslettera.

strzałka

DYSKUSJA

Co myślisz? Zostaw swój komentarz!

Twój adres email nie będzie wyświetlany.

2 Komentarzy

  1. Kazimierz pisze:

    Tak to jest bardzo trafne co mówi Ania, musi dojść do oczyszczenia z różnych naleciałości aby wyodrębnić, oddzielić od tego co jest cielesne, od tego co nie należy do tego świata. Jakże potrzebne jest staranie każdego z nas, aby utrzymać ten kurs, aby nie myśląc tylko o sobie, ale mieć staranie także o siostry i braci, którzy niekoniecznie ponoszą winę, za swój stan Ducha. Zawsze kiedy mówię o innych, to podaję swój przykład moje doświadczenie, mojego nawrócenia. Od kiedy pamiętam to Słowo Boże nie było mi obce, ale nie miałem odpowiedniego prowadzenia. W tej dobie, w tym czasie jest możliwość poznania,słuchania, aby wyodrębnić, odróżnić gdzie jest prawda, aby podążać w kierunku światła, w którym jest Bóg żywy.

  2. Henryka pisze:

    Piękna rozmowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses cookies to offer you a
better browsing experience.